wtorek, 10 czerwca 2014

Krótko - moje menu na upały

No i pierwszą falę upałów mamy za sobą. Ja należę do osób, które zdecydowanie preferują chłodniejsze klimaty. Jest to problematyczna sytuacja - ciężko skupić się na pracy, zaburzeniom ulega rytm snu, spada apetyt. No właśnie - przy wysokich temperaturach nie gotuję. Jedynie kroję, miksuję, siekam. Nie dałabym rady przełknąć pełnego zestawu obiadowego, ciepłej zupy i panierowanego kotleta. Oj, nie...

Co więc jeść w upały? Ja lubię potrawy na zimno. Zazwyczaj są one lekkie, ich podstawą są owoce i warzywa. Uwielbiam gazpacho - hiszpański chłodnik na bazie pomidorów, nie pogardzę też rodzimym chłodnikiem litewskim (chociaż jego przygotowanie jest bardziej skomplikowane). Zbawieniem są lekkie sałatki, podane z winegretem. Jeśli ktoś lubi mięso, to tatar świetnie się sprawdzi. Mój organizm latem mięsa się nie domaga. No i sezon na szparagi wciąż trwa. Są przepyszne, wymagają krótkiego gotowania, można je potem owinąć w plaster dobrej szynki i podać z masłem lub sosem holenderskim. Jest rabarbar - można z niego zrobić genialną lemoniadę, ja dodaję do niej lawendy.

Sposobów na upały jest dużo. A wiadomo - jeść trzeba. Moja kuchnia latem jest bardzo nagrzana, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, bo zorientowana jest na zachód. Dlatego nie lubię spędzać w niej zbyt dużo czasu. Latem. Bo zimą to co innego ;). przepis na lemoniadę ogórkową
Polecam również lemoniada ogórkowa
Warto rzucić okiem także na lemoniada ogórkowa pizza hut
Warto rzucić okiem także na lemoniada ogórkowa przepis
Podobny temat również przepis na lemoniadę ogórkową

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz